Znikające zdjęcia, czyli jak Snapchat może Ci pomóc!
Snapchat szturmem wchodzi do naszej codzienności. Choć na początku cała idea, która kryje się za tą aplikacją może dziwić, okazuje się, że to narzędzie porywa tłumy i zrzesza naprawdę duże grono fanów – szczególnie przedstawicieli młodszej generacji. Dziś na całym świecie używa go już ponad 100 milionów użytkowników, co jest naprawdę imponującą liczbą. Ale dlaczego właściwie Snapchat miałby stać się dobrym narzędziem służącym do promocji Twojego salonu?
Pojawiam się i znikam
To, co wyróżnia Snapchat na tle innych platform społecznościowych to fakt, że materiały, które za jego pomocą umieszczamy w sieci… znikają. I to bardzo szybko! Zdjęcia, które wysyłamy prosto do naszych znajomych są widoczne maksymalnie przez 10 sekund – po tym czasie nie możemy już do nich powrócić. Pewnie część z Was zastanawia się, jak dokładnie działa to medium. Możemy przekazywać wiadomości tylko do tych osób, które zaznaczymy (wobec czego nikt niepowołany nie zobaczy naszych treści). Tak samo sytuacja wygląda w przypadku odbierania wiadomości – abyśmy mogli je odczytać, ktoś musi również nas zaznaczyć. Na Snapchacie istnieje coś w rodzaju facebookowego wall’a, czyli „My story”. Treści wrzucane przez nas w tym miejscu będą widoczne przez 24 godziny.
Zawężenie grupy odbiorców
Główna idea, która przyświecała twórcom Snapchata to ograniczenie odbiorców wysyłanej treści. Na Facebooku często mamy masę znajomych, do których niekoniecznie zawsze chcemy kierować wszystkie swoje komunikaty. W przypadku salonu, używając Snapchata możemy zawęzić grupę odbiorców do tych, którzy naprawdę są zainteresowani treścią, którą udostępniamy. Niech będą to stałe klientki, które ciekawi to, co dzieje się na co dzień w salonie. To dla nich właśnie interesujące będą krótkie filmy lub zdjęcia.
Snapchat ociepla wizerunek
Coraz więcej światowych marek zaczyna korzystać z dobrodziejstw Snapchata. Ze względu na swoją specyfikę i przymus robienia „szybkich” zdjęć, bez długiego pozowania i ustawiania, pokazuje bardziej ludzką twarz firmy. Odbiorcy naszych komunikatów widzą je w wersji saute, co sprawia, że łatwiej im się z nimi identyfikować. W znaczny sposób wpływa to na ocieplenie wizerunku, szczególnie jeśli chcemy dotrzeć do młodych odbiorców. Klientki mogą zobaczyć to, jak praca w nim wygląda naprawdę – bez upiększania i wygładzania.
Snapchat to zjawisko, które stale rośnie w siłę. Według niektórych badań, może on w przyszłości stanowić poważną konkurencję nawet dla takich gigantów jak Facebook. Będzie się tak działo ze względu na to, że treści, które wrzucamy na portale społecznościowe, już niedługo zostaną niemal całkowicie zdominowane przez wideo.
Snapchat w Twoim salonie beauty
Jak rozpocząć komunikację poprzez Snapchat? Niezbędny będzie smartfon z dostępem do internetu. Aplikację zarówno na Androida, jak i IOS można pobrać stąd (przycisk na dole artykułu). Po zainstalowaniu jej na telefonie wystarczy ustawić zdjęcie, które identyfikowało będzie Twój salon, a następnie wysłać pierwszego „snapa”:
O czym można „snapować”?
O wszystkim, co dzieje się w salonie: dzielcie się z Klientkami efektami pracy, wysyłajcie zdjęcia personelu, pokażcie, jak spędzacie przerwy, dokumentujcie zmiany w salonie. Do każdego zdjęcia czy filmu możecie dodawać podpisy, które będą komentarzem do przekazu. Wiele nowoczesnych firm poprzez Snapchat komunikuje także promocje i zniżki. Jak? Wystarczy zrobić np. zdjęcie lakierów do paznokci i dodać podpis „Dziś na hasło beauty -10% na wszystko!”. Aby zachęcić odbiorców do dodawania Was na Snapchacie możecie zmienić zdjęcie profilowe na Facebooku wraz z nazwą Waszego profilu, dodawać posty na ten temat czy załączyć informację w newsletterze.
Pobierz Snapchata